W dużym skrócie - właściciel Nikity uderzył ją w głowę i po stwierdzeniu, że suczka nie żyje, wyniósł ją na pole. .......suczka ocknęła się jednak i wróciła do swojego oprawcy, który tak po prostu ją przypiął z powrotem do "budy". Suczka miała stłuczoną czaszkę, musiała stracić oko, do dziś jej głowa jest zdeformowana. Szerzej - http://idz.org.pl/interwencje-info/779/nikita
Niestety nie mogliśmy udowodnić, że to właściciele zgotowali psu taki los... Mogli być skazani jedynie za nieudzielenie pomocy. Sąd Rejonowy w Wolsztynie wydał wyrok dla obojga właścicieli:
- po 5 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu prac społecznych po 20 godzin miesięcznie;
- każdy z nich ma zakaz posiadania zwierząt przez okres 1 roku;
- nawiązkę wysokości po 500zł na rzecz Stowarzyszenia Inicjatywa dla Zwierząt.