W czwartek 7 grudnia, w asyscie policji, odebraliśmy psa. Zwierzę przebywało bez opieki od 27 listopada. Jego losem zainteresowali się sąsiedzi i dzięki temu pies nie umarł z głodu. Nestor jest już po wizycie weterynaryjnej, ma zapalenie ucha i stan zapalny spojówek. Jego sierść jest bardzo zaniedbana, zakołtuniona i śmierdząca odchodami. Psiak do kojca trafil 3 lata temu, z ustaleń wynika, ze nigdy nie był z niego wypuszczany. Sprawa zaniedbana zostanie skierowna na drogę sądową.