Wyrok Andżelika i Dżeki

Wyrok Andżelika i Dżeki

Dwa nasze pieski Andżelika i Dżeki doczekały się wreszcie wyroku. Ich właściciel znęcał się nad nimi przez wiele miesięcy. Gdy udało się nam je odebrać, natychmiast złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Psy mieszkały na podwórku, w których miały swoje rozpadające się budy. Właściwie to z budami te schronienia nie miały za wiele wspólnego. Bytowały w zanieczyszczonych fekaliami i niebezpiecznymi ostrymi przedmiotami pomieszczeniach, bez aktualnych szczepień, a do jedzenia miały czasem zlewki, czasem kości, a nawet bigos. Ale jeszcze częściej nie było nic. Garnki, przeznaczone na wodę przez większość czasu stały puste lub były wypełnione zzieleniałą deszczówką. Psy były wychudzone i jeśli udało im się zerwać z łańcuchów, to wówczas biegały po wsi w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Nie pomogły wielokrotne rozmowy z właścicielem, sytuacja nie ulegała poprawie. Najgorsze było to, że psy na posesji nie były widoczne z ulicy, a właściciel często zamykał się w domu i nie wpuszczał nikogo, więc trudno było nadzorować ich stan. Ale w końcu udało się je zabezpieczyć i przetransportować do schroniska.

Po odbiorze miały ogromny apetyt i musieliśmy bardzo pilnować, aby się nie przejadły. Bały się ludzi, ale z czasem nauczyły się ufać człowiekowi. Musiały się również nauczyć chodzenia na smyczy, bo dla nich to była zupełna nowość. Andżelika miała dużo szczęścia, szybko znalazła dom, oczywiście tymczasowy do czasu zakończenia sprawy w sądzie. Dziś suczka mieszka już oficjalnie z rodziną i jest tam szczęśliwa. Dżeki wciąż mieszka w schronisku, ale teraz, gdy jego sytuacja prawna jest już uregulowana, będzie mu łatwiej znaleźć dom.

Dnia 21.03.2023 r. zapadł wyrok skazujący. Oskarżony został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i otrzymał karę 1 miesiąca pozbawienia wolności, która to została warunkowo zawieszona na okres 1 roku próby. Sąd orzekł przepadek psów na rzecz Skarbu Państwa, a także wydał zakaz posiadania psów na okres 3 lat. Oskarżony musi zapłacić nawiązkę w wysokości 1000 zł oraz koszty sądowe w wysokości 60 zł.